UDO Streetdance - Droga do Polski
UDO nie jest całkowicie nieznane w Polsce. Niektórzy już o tej organizacji słyszeli, a inni mieli okazję uczestniczyć w turniejach za granicą.
Zacznę od siebie – Mam na imię Adam. Postanowiłem napisać coś od siebie na temat drogi UDO do Polski.
Przygoda z UDO zaczęła się zupełnie przypadkowo. Moja żona, która sędziuje nie hip-hopowe turnieje taneczne, pracuje zazwyczaj w Holandii i Belgii przy wydarzeniach organizowanych przez tego samego człowieka, który jest CEO UDO Benelux.
Każdy weekend jeździłem z nią na turnieje gdzie spotykałem się z CEO i szefem głównym UDO BENELUX i Europe. Kiedy rozmawialiśmy, dużo słyszał ode mnie o polskich tancerzach – niesamowicie utalentowanych i pełnych pasji. Podczas jednej z rozmów zapytał mnie, czy nie chciałbym wprowadzić UDO do Polski. Jestem Polakiem, znam język – więc dlaczego nie? Nie podjąłem jednak decyzji od razu. Nie było to coś, co mnie szczególnie interesowało, zwłaszcza że miałem wtedy inne, ważniejsze sprawy na głowie. Mimo wszystko temat nie dawał mi spokoju. Nie miałem pojęcia, jak wygląda ten rynek w Polsce, ponieważ znałem UDO tylko z Beneluksu.
Moment zwrotny nastąpił podczas Mistrzostw Europy UDO w Niemczech, kiedy spotkałem kierownictwo i CEO UDO z Wielkiej Brytanii. Wstępne rozmowy o rynku i możliwościach sprawiły, że zdecydowałem się zaryzykować. Wiedziałem, że w Polsce organizowanych jest wiele turniejów, ale nie spodziewałem się, że aż tak wiele. Mimo że jestem Polakiem, zdobycie zaufania nie było takie proste, zwłaszcza gdy w grę wchodzi coś nowego i jednocześnie kolejnego. Moja osoba też nie należała do tzw. kręgu. Mimo to postanowiłem spróbować.
Przede wszystkim myślałem o Naszych tancerzach, którzy naprawdę mają co pokazać – o formacjach, które według mnie są lepsze niż w Europie Zachodniej. Sama myśl dodawała mi pozytywnej energii. Niestety, nigdy wcześniej Polska nie miała swojej reprezentacji na UDO European ani World Championships. UDO to także jedyny turniej, który kwalifikuje na zawody europejskie i światowe wyłącznie w kategorii streetdance, czego – moim zdaniem – brakowało w kraju.
Na koniec dodam, że UDO nie jest kolejnym turniejem, który pojawił się, by konkurować na rynku. Wręcz przeciwnie – staramy się nawiązać kontakt z innymi organizatorami, aby wspólnie koordynować terminy i unikać nakładania się wydarzeń. Dzięki temu tancerze zamiast wybierać gdzie pojechać mogą brać udział w różnych turniejach, spotykać starych i nowych znajomych oraz zdobywać cenne doświadczenia u każdego.
W UDO wyjazd na mistrzostwa daje wszystkim szansę na prawdziwą rywalizację z tysiącami tancerzy streetdance z różnych krajów, a formacjom – z setkami innych drużyn.
Mamy ambitne plany związane z UDO POLAND, ale ich realizacja będzie możliwa tylko dzięki Wam – uczestnikom.
Dziękuję w imieniu UDO POLAND TEAM